Na temat kontrolowania każdej sfery życia przez gigantów tego świata możemy dyskutować przez wiele godzin. Jednak nie pozbędziemy się tego całkowicie z naszego życia, kiedy chcemy podążać z duchem czasu i korzystać z nowoczesnych technologii. Idealny tego przykład mamy w przypadku samochodów z Tesli, które muszą łączyć się z serwerami firmy, aby dać rozbudowane możliwości, ale też sprawować kontrolę.
Niesie to jednak za sobą też wątpliwości związane z przejęciem kontroli oraz dostępem do auta przez osoby trzecie. Największe obawy wzbudzą możliwość nieautoryzowanego przejęcia kierownicy podczas jazdy i stworzenie zagrożenia na drodze. Jednak to nie jedyny problem Tesli, ponieważ jak się okazuje, ich serwery zostały wykorzystane do kopania kryptowalut.
Gizmodo podaje, że firma Red#LOCK, która zajmuje się bezpieczeństwem opublikowała ciekawy raport dotyczący chmury Tesli. Oddział firmy o o nazwie Cloud Security Intelligence, a więc w skrócie CSI (zapewne nie przez przypadek) odkrył włamanie do infrastruktury kalifornijskiej firmy. Tesla korzysta z rozwiązań innego giganta, czyli chmury Amazon.
Hakerzy wykorzystali słabe zabezpieczenia serwera i użyli protokołu Stratum, aby rozpocząć wydobywanie kryptowalut. Zużycie procesora było niewielkie, więc odkrycie włamania i wykorzystanie chmury do kopania miało być niezauważone. Dotknięte tym problemem zostały wyłącznie testowe auta Tesli. Problem na szczęście nie dotknął innych posiadaczy elektrycznych aut.
Jak dodaje Red#LOCK, wydobywanie kryptowaluty było znacznie bardziej korzystne da hakerów, niż zdobycie danych klientów Tesli. Rzecznik firmy informuje, że te dane są bezpieczne i nie zostały wykradzione w tym przypadku. Problem oczywiście został już rozwiązany i luka została usunięta.
Pokazuje to, że wydobywanie kryptowalut to pomysł na biznes również dla osób, które chcą tego dokonywać w nie do końca legalny sposób i z wykorzystaniem własnych zasobów. Mogliśmy już usłyszeć o kilku przypadkach i stronach, które próbują wykorzystać osobiste komputery do wydobywania chociażby bitcoinów. Ostatnio głośno było również o naukowcach z rosyjskiego ośrodka atomowego, którzy chcieli kopać kryptowaluty na rządowych komputerach.
Źródło: Fortune, Gizmodo